16 kwiecień 2025 godz.20:22
Rekordowe odszkodowanie dla pacjenta w Polsce. Zapytaliśmy adwokatkę, jak o takie walczyć
– Kwota przyznanego świadczenia, mimo tego, iż maksymalna, jaką pacjent mógł uzyskać z Funduszu Kompensacyjnego Zdarzeń Medycznych, jest niższa niż zadośćuczynienie, które mogłoby w takim przypadku zostać zasądzone w postępowaniu sądowym – uważa adwokat Joanna Wielgolawska-Pilas*, specjalistka prawa medycznego. Mężczyzna, który stracił głos z powodu spóźnionej diagnostyki raka.
Choroba u pacjenta zaczęła się niewinnie – od chrypki, chrapania i mniej swobodnego oddychania. Wyglądało na to, że ma tylko przerośnięty migdałek i krzywą przegrodę nosową, które zostały zoperowane. Okazało się, że mężczyzna miał nowotwór. 15 miesięcy później stracił krtań i głos.
Rzecznik Praw Pacjenta, Bartłomiej Chmielowiec przyznał mu 202 971 złotych zadośćuczynienia. To najwyższe w historii funduszu Rzecznika Praw Pacjenta odszkodowanie.
Choć odszkodowanie jest rekordowe, jeśli chodzi o Fundusz Kompensacyjny Zdarzeń Medycznych, to pacjenci, którzy idą do sądu, zamiast do Rzecznika Praw Pacjenta, mogą dostać o wiele więcej pieniędzy. Jednak pokusa zdobycie większych pieniędzy nie zawsze jest dobrym doradcą.
A kiedy nie? Tłumaczy adwokat Joanna Wielgolawska-Pilas, Przewodnicząca Sekcji Prawa Medycznego i Farmaceutycznego Okręgowej Rady Adwokackiej i członkini międzynarodowej organizacji prawników specjalizujących się sprawach dotyczących uszkodzeń ciała i rozstroju zdrowia (PEOPIL – Pan European Association of Personal Injury Lawyers).
Błąd medyczny – dwie drogi odszkodowania
– Oceniając zasadność skorzystania z tej drogi, należy uwzględnić jej inne pozytywne elementy, przede wszystkim szybkość postępowania. Rozstrzygnięcie w sprawie świadczenia kompensacyjnego zapada bowiem już po kilku miesiącach od złożenia wniosku. Natomiast na wyrok sądu trzeba czekać parę lat – mówi adwokat Joanna Wielgolawska-Pilas, Przewodnicząca Sekcji Prawa Medycznego i Farmaceutycznego Okręgowej Rady Adwokackiej.
Nie każdy pacjent może pozwolić sobie na czekanie – np. ze względu na stan zdrowia czy na wiek.
– Widać ze statystyk, że szybkość postępowania przed Rzecznikiem Praw Pacjenta jest czynnikiem istotnym szczególnie dla osób w wieku senioralnym. Najwięcej, bo 26,7 procent spraw, które zostały zgłoszone właśnie do Funduszu Kompensacyjnego Zdarzeń Medycznych, dotyczyło właśnie pacjentów w wieku 66-75 lat – dodaje adwokat.
Pacjenci oprócz tego, że dostają z funduszu odszkodowanie, to jeszcze dodatkowo – pierwszeństwo w kolejce do świadczeń leczniczych. Joanna Wielgolawska-Pilas uważa to rozwiązanie za sensowne – wszystko dzieje się w ramach jednego budżetu. Świadczenia z Funduszu Kompensacyjnego Zdarzeń Medycznych pochodzą głównie ze środków NFZ. Pacjenci, w przypadku których zdarzenie medyczne spowodowało poważne następstwa zdrowotne, na swój wniosek, mogą otrzymać potwierdzające ten fakt zaświadczenie. Uprawnia ono do pierwszeństwa w dostępie do świadczeń na NFZ. Pacjent nie wydaje więc pieniędzy na leczenie w prywatnych placówkach medycznych, tylko korzystając z pierwszeństwa, leczy się bezpłatnie w ramach NFZ.
Renta z sądu, a nie od Rzecznika Praw Pacjenta
Pójście do sądu jest jednak korzystne dla pacjentów, który chcą wystąpić o rentę odszkodowawczą. Bo z funduszu przy rzeczniku pacjent może dostać tylko jednorazowe odszkodowanie, ale już nie comiesięczne świadczenia.
– Jeśli pacjent jest jedynym żywicielem rodziny i tracąc zdrowie, stracił też zdolność do pracy, przed sądem może dochodzić tzw. renty odszkodowawczej. Jej celem jest zrekompensowanie utraconych możliwości zarobkowania. Takie roszczenie nie przysługuje już jednak z Funduszu Kompensacyjnego Zdarzeń Medycznych – tłumaczy adwokat Joanna Wielgolawska-Pilas, członkini międzynarodowej organizacji prawników specjalizujących się sprawach dotyczących uszkodzeń ciała i rozstroju zdrowia (PEOPIL – Pan European Association of Personal Injury Lawyers).
Pójście do sądu jest jednak bardziej ryzykowną opcją. Może skończyć się tak, że pacjent nie dostanie ani odszkodowania, ani renty.
– W postępowaniu przed Rzecznikiem, pacjent nie ma obowiązku wykazania winnego. Wystarczy, że wykaże, że zdarzenie medyczne miało miejsce i spowodowało uszczerbek na zdrowiu. Idąc do sądu, pacjent musi pozwać szpital lub ubezpieczyciela szpitala i wykazać winę szpitala. Dlatego sprawy w sądzie są bardzo konfrontacyjne i wyczerpujące emocjonalnie dla pacjentów – tłumaczy Joanna Wielgolawska-Pilas.
A szczególnie w chorobach onkologicznych trudno jest udowodnić w sądzie to, że np. gdyby operacja czy diagnostyka były przeprowadzone kilka miesięcy wcześniej, chorobę udałoby się zatrzymać, a nowotwór nie dałby np. przerzutów do odległych narządów.
Ile czasu pacjent ma na złożenie wniosku o świadczenie z funduszu Rzecznika Praw Pacjenta? Tylko rok od dnia uzyskania informacji o zakażeniu, uszkodzeniu ciała lub rozstroju zdrowia, jednak nie więcej niż 3 lata od samego zdarzenia, które wyrządziło szkodę.
Więcej na temat Funduszu Kompensacyjnego Zdarzeń Medycznych na stronie Rzecznika Prawa Pacjenta pod tym linkiem.
naTemat.pl